WIADOMOŚCI

FIA odpowiedziała na krytykę samochodu bezpieczeństwa Astona Martina
FIA odpowiedziała na krytykę samochodu bezpieczeństwa Astona Martina
Przedstawicielom Federacji nie spodobały się słowa kierowców, którzy narzekali na osiągi samochodu bezpieczeństwa produkowanego przez Astona Martina. W związku z tym wydano specjalne oświadczanie przypominające, że najważniejsze w trakcie neutralizacji jest po prostu ogólne bezpieczeństwo.
baner_rbr_v3.jpg

Po GP Australii wielu kierowców niespodziewanie wyraziło swoją frustrację związaną z niskimi prędkościami osiąganymi przez safety cara Astona Martina, przez które mają potem problemy z odpowiednim przygotowaniem ogumienia.

Jako pierwszy wątek ten poruszył Max Verstappen, który zielony samochód porównywał do "żółwia". Zawodnicy otwarcie mówili o tym, że auto Mercedesa zdecydowanie lepiej pasuje do F1. George Russell wyjawił, że pojazd ten jest około 5 sekund szybszy od Astona Martina.

Jak można było się domyślać, takie uwagi nie spodobały się nie tylko Lawrence'owi Strollowi, ale również FIA. Federacja zajęła jednoznaczne stanowisko w tej sprawie:

"W świetle ostatnich komentarzy związanych z tempem samochodu bezpieczeństwa - FIA chciałaby przypomnieć, że podstawową rolą tego auta jest nie ogólna prędkość, ale bezpieczeństwo kierowców, marshali oraz oficjeli", napisano w oświadczeniu FIA.

"Procedury dotyczące safety cara uwzględniają wiele aspektów, takich jak: "zebranie" całej stawki, posprzątanie wszystkich odłamków leżących na torze i dostosowywanie tempa do działań, jakie mogą być prowadzone w danej części toru."

"Prędkość samochodu bezpieczeństwa określa kontrola wyścigu i nie jest ona ograniczana przez osiągi danego pojazdu. Generują one przecież wysokie osiągi i są przygotowywane przez dwóch światowej klasy producentów. Muszą być przystosowane do radzenia sobie ze zmiennymi warunkami na torze i są prowadzone przez niezwykle doświadczanego kierowcę i jego pilota."

"Wpływ prędkości safety cara na osiągi bolidów znajdujących się za nim jest kwestią drugorzędną. Ma to taki sam wpływ na wszystkich rywalizujących, którzy są odpowiedzialni za bezpieczną jazdę przez cały czas i dostosowanie się do swoich aut i warunków panujących na torze."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

43 KOMENTARZY
avatar
mat_e

14.04.2022 12:28

0

SC od Ferrari i problem z głowy


avatar
Malmedy19

14.04.2022 12:54

0

Nie wiadomo. Wiadomo by było, gdyby w testach przedsezonowych wzięły udział wszystkie dostępne samochody, które mają pełnić rolę samochodu bezpieczeństwa. Żarcik. A poważnie to ktoś musiałby porównać tegoroczny czas okrążenia za Astonem, do ostatniego, australijskiego za Mercedesem. Wtedy powinno być widać, czy jest wolniej czy tak samo.


avatar
Cube83

14.04.2022 13:22

0

Verstappen dowcipniś, SC Astona ma może tempo żółwia, ale przynajmniej dojeżdża do mety. :) A Russell zamiast na dziecinnych wyścigach SC, niech lepiej się skupi na swoim tempie bo jest spora szansa, że przegra z emerytem. :)


avatar
Grzesioo

14.04.2022 13:26

0

Jakby było 5 stopni więcej (warunki pogodowe) to by opony miały 5 stopni więcej. A jak mniej to mniej. Kiedyś to była jeszcze rywalizacja producentów opon, to były czasy. Wtedy safety car nie był problemem i dzisiaj też by nie był. A kiepskiej baletnicy...


avatar
MikeHill

14.04.2022 13:38

0

Po co ta dyskusja? SC dot. wszystkich kierowców, a nie wybrańców. Każdy ma takie same warunki do opanowania, a poza tym taki SC ma jeździć bezpiecznie i prowadzić stawkę w sposób kontrolowany, a nie na granicy możliwości samochodu.


avatar
SpookyF1

14.04.2022 14:07

0

Safety car nie powinien bardzo odbiegać konstrukcji bolidu F1 tak aby mógł cisnąć tempem podobnym do bolidów F1. Powinien cisnąć na maxa a tylko w miejscu wypadku zwalniać. Tyle i az tyle. A nie że zabudowana cywilna konstrukcja jeździ po torze dramatycznie zaniżając tempo. W dodatku po co tak wolno jechać całe okrążenie? Bez sensu są te rozwiązania.


avatar
Faustus

14.04.2022 15:22

0

Bezpieczeństwo? A niedogrzane opony nie mają na nie żadnego wpływu? Ślizganie się na schłodzonych gumach to wołanie o kraksę na najbliższym zakręcie. Mało było takich przypadków? Tegoroczne Pirelli mają chyba większe problemy z osiągnięciem odpowiedniej temperatury. Koce grzewcze też mają już inną specyfikę - pokłosie nowych regulacji regulaminowych.


avatar
Amator

14.04.2022 16:00

0

@6 może po to jechać wolno całe okrążenie by szybciej zebrać cała stawkę, co za tym idzie szybciej uprzątnąć tor i wznowić wyścig? Może po to. To nie mają być wyścigi bez możliwości wyprzedzenia lidera tylko bezpieczna jazda, bo sytuacja tego wymaga.


avatar
jogi2

14.04.2022 16:03

0

Przecież nikt normalny nie sądził, że różnica w osiągach między samochodami SC jest na tyle duża żeby to miało wpływ bolidy. Mógłbyć to po prostu zbieg okoliczności, że kiedy jechał Aston takie wtedy były wytyczne co do prędkości


avatar
ahaed

14.04.2022 16:17

0

10. Przecież on nie jedzie na maxa. Bezpieczeństwo to ludzie sprzątający na torze. Po to jest SC. Mogą tam nawet dać Dacię, kierowcy mają trzymac się SC i koniec. A niedogrzanie opon? To problem kierowców i powinni sobie zdawać z tego sprawę i nie naciskać od razu. Proste. A Pan Ver niech najpierw zacznie dojeżdżać do mety, a potem się wypowiadać.


avatar
Jacko

14.04.2022 16:25

0

Niektórym, to chyba drukowanymi by trzeba napisać, do czego służy SC. On nie ma jechać jak NAJSZYBCIEJ, tylko jak NAJWOLNIEJ się da (aby było to jeszcze akceptowalne dla bolidów F1). Nie chodzi tylko o to, żeby było wolno w miejscu wypadku, ale także o to, żeby zbyt dużo okrążeń nie uciekało za SC, bez ścigania. Później dokładnie ci sami którzy jęczą na prędkość SC, mają pretensje, że "tak dużo okrążeń było za SC i były nudy, bo się nie ścigali"...


avatar
Mongo

14.04.2022 17:04

0

Niech zamienią na Valkyrie i wszyscy będą zadowoleni


avatar
Fan Russell

14.04.2022 17:15

0

@3 Russella do ty szanuj, jest przed Hamiltonem jak widać :)


avatar
Tomek_VR4

14.04.2022 18:14

0

@13 Za to tempem odstaje i to musi poprawić bo krucho będzie


avatar
mich11

14.04.2022 19:25

0

Koenigsegg regera mogą wystawić na SC. Bedzie szybciej.


avatar
Krukkk

14.04.2022 20:21

0

@7. Jednak mozna napisac normalny komentarz bez czarowania i pajacowania? @10 i 11. Zmienicie zdanie albo zamilkniecie kiedy dojdzie do tragedii za SC. FIA jak zwykle obstaje przy tym, ze wszystko jest przebadane, przetestowane, sprawdzone i bezpiecznie, ale kiedy dochodzi do tragedii to zmiana procedur i tworzenie nowych przepisow.


avatar
ahaed

14.04.2022 20:55

0

@15. Bolid F1 i niech zap.... na maxa. Fantastyczna logika. Wy naprawdę nie wiecie po co jest SC. Jak będzie potrzeba, to pojedzie i 40km/h. I masz jechać za nim. On ma gdzieś Twoje zimne opony. Liczy się bezpieczeństwo na torze. Powtórzę drugi raz: kierowcy to nie amatorzy, jak mu się schłodziły opony.To on o tym wie. A jak w takim przypadku ciśnie ile fabryka dała, to jest po prostu kretynem. I tyle.


avatar
johan24

14.04.2022 23:18

0

@16 Czy była jakaś tragedia za SC która wpłynęła na zmianę przepisów? Może mówisz o VET w Baku? Jak sam to widzisz?


avatar
ESI 6-12

15.04.2022 06:38

0

"Prędkość samochodu bezpieczeństwa określa kontrola wyścigu" I po co paplać bzdury , bo inaczej od strony kierowców F1 tego nazwać się nie da . Natomiast ludzie czytający artykuł chyba czytają same nagłówki i potem wymądrzają się nie mając racji . Gdyby kontrola wyścigu nakazała jechać szybciej SC jechał by szybciej a w sytuacji która juz się wydarzyła samochód mercedesa jechałby takim samym tempem jak aston bo tak był nakaz . Tyle w temacie


avatar
hubertusss

15.04.2022 07:09

0

@10 @17 skąd żeś ty się wyrwał? Jednym z postanowień po wypadku Senny było zamienienie SC z Vectry i tym podobnych na auta szybkie by utrzymać na tyle wysokie tempo by kierowcy mogli utrzymać temperaturę opon. Ludzie ci tłumaczą a ty dalej swoje brednie smarujesz. SC ma być autem szybkim. Na tyle szybkim by na dystansie okrążenia poza obszarem objętym jakimś zdarzeniem móc bez problemu utrzymać prędkość gwarantującą kierowcom utrzymanie temperatury opon. Bo temperatura opon to takie samo bezpieczeństwo. Więc skończ te swoje wygłupy jeśli nie masz pojęcia.


avatar
I_am_speed

15.04.2022 07:57

0

@18 Ciekawe bo Maylander mówił coś zupełnie innego na temat prowadzenia SC. Zaznaczał, że w punktach hamowania i zakrętach jest zawsze na granicy i będzie najlepszym tempem jakim się da, polecam odszukać tą wypowiedź, fajnie mówił też o tym jak dani kierowcy zachowują się za SC gdy są liderami. Leclerc po Australii mówił, że widział, że samochód bezpieczeństwa jedzie na granicy przyczepności, po prostu nie mógł szybciej w niektórych częściach toru, ale na prostej zdecydowanie mógł i to jest zastanawiając. FIA teraz przytoczyła takie argumenty żeby wyszło, że mają rację, przepisy są tak skonstruowane, żeby zawsze wychodziło, że to oni mają rację.


avatar
I_am_speed

15.04.2022 11:05

0

*oczywiście odnosiłem się do komentarza nr 19.


avatar
cieszymorda

15.04.2022 13:00

0

Ciekawe czy kierowcy F1, który jeździli w czasach gdy SC był Opel Vectra lub Renault Clio, też tak narzekali.


avatar
I_am_speed

15.04.2022 15:38

0

@23 A ciekawe czy wziąłeś pod uwagę różnice konstrukcyjne i technologiczne w bolidach względem tamtych lat?


avatar
Globtrotter

15.04.2022 21:53

0

Skoro SC ma jechać NAJWOLNIEJ jak to możliwe to dać tam Seicento. Tak jak ktoś już tu wcześniej wspomniał, kwestia opon. Zawsze kierowcy narzekali na tempo samochodu bezpieczeństwa bo nie mogli dogrzać opon ale w tym sezonie to już totalna kaplica. Bywało, że samochody wyjeżdżając z pit-lane po zmianie ogumienia, ślizgały się jak na lodzie. Efekt zmiany temperatury koców grzewczych. Jeśli dobrze sobie przypominam, taki problem był, kiedy za SC robił Mercedes SL. Stwierdzono, że jest ZAWOLNY, nie może utrzymać wystarczającego tempa przed bolidami, dlatego zmienili go na SLS. Wiadomo, że ostatnimi czasy kierowcy płaczą z byle powodu a F1 stało się miękkie. Jednak w tym przypadku te narzekania mogą mieć uzasadnienie i faktycznie Aston jak dla nich jest nie wystarczająco szybki.


avatar
hubertusss

16.04.2022 06:31

0

@23 tak narzekali. Wypadek i śmierć Senny położyły kres tego typu samochodom jako SC. Użycie szybszych aut jako SC to był jeden z wniosków po tamtym zdarzeniu.


avatar
Jacko

16.04.2022 08:19

0

@25. Globtrotter Jak zwykle masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu, a w dodatku cytujesz wybiórczo. "jak NAJWOLNIEJ się da (aby było to jeszcze akceptowalne dla bolidów F1)" Tak trudno zrozumieć ten prosty tekst? Drukowanymi trzeba? Z minimalną prędkością, jaką są jeszcze w stanie utrzymać i wytrzymać bolidy


avatar
ESI 6-12

16.04.2022 11:34

0

@22 Jeżeli kontrola wyścigu "nakazała" jechać jak najszybciej to i tak jechał. A kiedy kontrola "nakazuje" jechać innym tempem wtedy jedzie innym tempem. Po co ten temat roztrząsać skoro wszystko zostało już wyjaśnione.


avatar
dexter

17.04.2022 04:38

0

Kacper Trzostek robi clickbaiting w celu zwiekszenia ruchu, a zatem przychodow reklamowych na serwisie Dziel pasje, a mlodziez komentuje temat, ktorego tak naprawde nie ma. O co w ogole chodzi w tym newsie? Chodzi o to, ze Bernd Mayländer podczas fazy SC jechal zbyt wolno czy moze o Astona Martina jako powolny samochod bezpieczenstwa? Moze zacznijmy od tego, ze kolega @Jacko bardzo ladnie i zrozumiale wytlumaczyl o co wlasciwie chodzi z tym samochodem bezpieczenstwa. Komentarz mozna znalezc pod tematem: "Kierowcy wolą samochód bezpieczeństwa Mercedesa niż Astona Martina." Polecam! Chcialbym podziekowac Ci za to - z mila checia przeczytalem. Moj kciuk wedruje w gore. "Mieliśmy tak małą przyczepność, ponieważ samochód bezpieczeństwa jechał bardzo wolno. Normalnie jechał jak żółw. Żeby jechać takim autem 140 km/h na prostej, gdzie nie było żadnego uszkodzonego bolidu?! Nie rozumiem, dlaczego musimy jechać tak wolno", mówił kierowca Red Bulla, cytowany przez The Race." Z tym "140 km/h" to raczej bedzie taka przenosnia myslowa w zargonie mlodych ludzi. W koncu kierowcy wyscigowi poruszaja bolid F1 na granicy limitu z predkoscia ponad 300 km/h w zakretach. Przy czym wyprzedzaja sie jeszcze. A jesli Bernd Mayländer faktycznie prowadzil samochod bezpieczenstwa z predkoscia 140km/h na prostym odcinku to widocznie mial taki powod. Czasami trzeba zredukowac tempo, innym razem zwiekszyc - moze byc wiele roznych powodow. Ponadto: kierowca pojazdu SC jest w stalym kontakcie z dyrektorem wyscigowym. Tak wiec ... [Choc w normalnym przypadku nawet na zanieczyszczonej nawierzchni (woda na torze) samochod bezpieczenstwa potrafi poruszac sie z predkoscia 240-260 km/h na dlugich prostych]. Jest jeszcze sam Aston Martin jako pojazd Safety Car. Ale! - generalnie jest tak, ze kierowcy zawsze beda narzekac. Czy to bedzie Sebastian Vettel, Max Verstappen, Lewis Hamlilton, Fernando Alonso albo Charles Leclerc - nie odgrywa wiekszej roli. Poniewaz: 1). patrza z wlasnego punktu widzenia. Tzn. zakladajac, ze temp. ogumienia spadnie, cisnienie w oponach bedzie w takim przedziale, ze nie mozna jechac i kierowcy beda narzekac. 2). kierowcy nie posiadaja wszystkich informacji na temat co dzieje sie na torze i obok toru 3). generalnie pojazd Formuly 1 jest o 10 sekund na kilometrze szybszy od kazdego pojazdu SC na okrazeniu lotnym. Tutaj mowimy o kilometrze, a nie o okrazeniu!


avatar
dexter

17.04.2022 05:00

0

@ Witaj Vendeur Pojazdy Formuly 1 sa tak nieslychanie szybkie, ze kazdy AMG One, Koenigsegg, LaFerrari, Bugatti Chiron Super Sport 300 + & Co po prostu zostaje z tylu na torze wyscigowym. Wlasciwie kierowcy Formuly 1 moga zamowic sobie espresso, a samochod Safety-Car moze wystatowac i w efekcie koncowym spokojnie moga wypic kawe i maja go przed linia start/meta. Formule 1 jest tak szybka - tu chodzi o punkty hamowania i predkosc w zakretach. Oczywiscie Mercedes-AMG GT Black Series jako Safety-Car bedzie szybszym autem w porownaniu do Astona Martina. Z jednej strony oba pojazdy maja silnik AMG, jednakze silnik w Mercedesie ma 200 KM wiecej. To duza roznica. AMG GT Black Series posiada aktualnie najmocniejszy silnik jesli chodzi o samochody uliczne Mercedesa (730 KM) - naturalnie mowimy o silniku, ktory nie jest podkrecony. Ponadto dochodzi cala tematyka ogumienia. Z jednej strony jest samochod drogowy, ktorym mozna wyskoczyc na tor. Poniewaz AMG GT Black Series zbudowany jest rowniez z mysla o torze wyscigowym i posiada pakiet aerodynamiczny, ktory bedzie spelnial swoja role na szybkim torze wyscigowym. Mowimy tu juz o obszarze supersamochodow sportowych. Z drugiej strony Aston Martin bedzie mial swoje zalety na ciasnych i ulicznych torach (Monaco), bo jest krotszym samochodem. Niemniej jednak Mercedes i Aston Martin podrozuja na ogumieniu drogowym, poniewaz musza byc przystosowane do wszelakich warunkow atmosferycznych na torze wyscigowym (wysokie temperatury, mokra nawierzchnia itp.). Safety-Car nie zmienia tez opon: gdyby zalozyl opone Semislicks bylby ok. 5-6 sekund szybszy na okrazeniu - ale nie o to chodzi. Zadaniem pojazdu Safety-Car nie jest wygrywanie wyscigow i kierowcy Formuly 1 dokladnie o tym wiedza. Mercedes przy kupnie AMG GT Black Series oferuje nawet 2 mieszanki ogumienia: 1A (bardziej miekka opona) i 2A (bardziej twarda opona). Mowa jest o samochodzie ulicznym!! Nie dosc, ze poziom jest juz prawie przy oponach slick to jeszcze do wyboru klient Mercedesa ma dwie mieszanki... Mowa jest o oponach Michelin Cup 2 R. Oznaczenie "R" jest tak zwana kropka nad i: opona ma jeszcze mniejszy negatywny profil, tzn. ma wiele powierzchni profilu, ktore nalozone sa razem, nie przerywajac ich zadnym nacieciem lub rowkiem. I tym samym posiada wyjatkowo dobre prowadzenie na suchej nawierzchni. Ale! - to nadal opona uliczna. Formula 1, Formula 2, Formula 3 ma opony typowo wyscigowe + opony na mokra nawierzchnie.


avatar
dexter

17.04.2022 05:27

0

Sek w tym, ze temat Safety-Car omawiany jest na briefingu razem z kierowcami wyscigowymi podczas kazdego weekendu wyscigowego. Tak wiec kazdy temat mozna spokojnie poruszyc. A Bernd Mayländer musi rowniez odebrac petle wyscigowa, tj. razem z osobami odpowiadajacymi za bezpieczenstwo wykonuje spacer po torze i dokladnie przyglada sie niektorym rzeczom (przebudowa toru, curbs, rozne zmiany etc.). Potem wykonuje test pojazdem SC po torze wyscigowym: sprawdza wszystkie systemy (ewentualnie sa nowe systemy itp.), przeprowadza analize cisnienia i temp. opon. Niemniej jednak tak jak juz wyzej wspomnialem: jest briefing razem z kierowcami (Formula 3, Formula 2, Formula 1) i tam omawiane sa rozne tematy - w tym rowniez predkosc pojazdu bezpieczenstwa podczas fazy SC. Tu chodzi o wspolprace, a nie walke przeciwko sobie.


avatar
dexter

17.04.2022 06:25

0

Oczywiiscie opony wyscigowe wychodza z kocow grzewczych, ale juz z powodu wolnego tempa w alei serwisowej traca nawet do 30 stopni Celsjusza na powierzchni. A wiec ich wspolczynnik przyczepnosci zmienia sie z metra na metr, kiedy stopniowo ponownie staja sie cieplejsze pod pelnym obciazeniem na okrazeniu wyjazdowym. Zasadniczo mozna powiedziec, ze potrzebuja kilka zakretow. I teraz kierowca wyscigowy czuje dokladnie jak daleko moze posunac sie z oponami do ich odpowiedniego poziomu ocieplenia (nie gubiac czasu - ale tak aby nie wyleciec z toru). Ta cienka linia zwykle funkcjonuje dobrze ... Dlatego kierowcy czesto jada tez zygzakiem za samochodem bezpieczenstwa w celu zwiekszenia temp. w oponach wyscigowych. Kierowca probuje wykorzystac ten ruch kierowniczy, aby uzyskac temperature na powierzchni opon poprzez narastajace skladowe sily, ktore dzialaja na kolo w strefie styku kola z nawierzchnia. Co jest rowniez b. wazne oprocz czystej jazdy zygzakiem to hamowanie podczas fazy rozgrzewania opon, poniewaz przez promieniowanie albo rozgrzane zaciski hamulcowe polaczone z tarczami hamulcowymi nagrzewa sie rowniez felga i opony tez sie ocieplaja. Ale przede wszystkim cisnienie powietrza rosnie szybciej i stawia opone w lepszym oknie roboczym.


avatar
dexter

18.04.2022 14:06

0

@Globtrotter "Jeśli dobrze sobie przypominam, taki problem był, kiedy za SC robił Mercedes SL. Stwierdzono, że jest ZAWOLNY, nie może utrzymać wystarczającego tempa przed bolidami, dlatego zmienili go na SLS." Czy na pewno byl taki problem? Od 1996 roku producent samochodow ze Stuttgartu wysyla swoje pojazdy w swiatowa trase z wielkim cyrkiem, aby zapewnic bezpieczenstwo w Formule 1. Z biegiem lat bolidy wyscigowe stawaly sie coraz szybsze. Oczywiscie pojazdy bezpieczenstwa musialy tez nadazyc za rozwojem. Samochod bezpieczenstwa powinien miec charakterystyke sportowa, poniewaz czasy okrazen musza byc tez stosunkowo szybkie, aby bolidy Formuly 1 nie przegrzewaly sie, a hamulce i opony nie schladzaly sie zbytnio. Choc jak juz wspomnielem: jeszcze nie bylo takiego samochodu bezpieczenstwa, ktory moze dorownac pojazdom Formuly 1 (patrzac na czas okrazenia). I jego rola nie polega tez na tym, aby wygrywac wyscigi. Safety-Car to pojazd bezpieczenstwa. Jest uzywany w Formule 1 w niebezpiecznych sytuacjach - na przyklad z powodu wypadkow lub zmian pogody. Decyduje o tym dyrektor wyscigu, po czym marszalkowie machaja zoltymi flagami i trzymaja tabliczki z napisem SC - tak przynajmniej bylo kiedys, tzn. w czasach gdy ja interesowalem sie sportami motorowymi. W dzisiejszych czasach pojawila sie mozliwosc digitalna i wlasciwie wszystko mozna wyswietlic na kierownicy, a flagi i tabliczki zostaly stopniowo wycofane. W kazdym razie w ten sposob dyrektor wyscigu inicjuje faze samochodu bezpieczenstwa, ktora trwa, dopoki niebezpieczenstwo sie nie skonczy. Mysle, ze zmiana modelu ma jeszcze troche inne znaczenie dla producenta samochodowego. W pierwszej linii Mercedes jest producentem, tzn. na sprzedazy samochodow firma zarabia pieniazki. I naturalnie, ze niemiecki producent klasy premium chce zaprezentowac szerokiemu swiatu swoj aktualny model, ktory zostal wypuszczony na rynek. A Formula 1 m.in. jako globalna platforma marketingowa nadaje sie do tego wysmienicie. Wystarczy rzucic okiem na samochody bezpieczenstwa od 1993 roku w Formule 1: od 2022 Mercedes-Benz AMG GT Black-Series od 2021 Aston Martin Vantage od 2018 Mercedes-Benz AMG GT R od 2015 do 2017 Mercedes-Benz AMG GT S od 2010 do 2014 Mercedes-Benz SLS AMG od 2008 do 2009 Mercedes-Benz SL 63 AMG od 2006 do 2007 Mercedes-Benz CLK 63 AMG (ten model reprezentuje specjalny rozwoj, ktory pozniej stal sie Mercedesem CLK 63 AMG Black-Series). od 2004 do 2005 Mercedes-Benz SLK 55 AMG 2003 Mercedes Benz CLK 55 AMG od 2001 do 2002 Mercedes-Benz SL 55 AMG od 1999 do 2000 Mercedes-Benz CL 55 AMG od 1997 do 1998 Mercedes-Benz CLK 55 AMG od 1996 do 1997 Mercedes-Benz C 36 AMG 1996 Renault Clio Williams 1995 Porsche 911 GT2 1994 Honda Preludium 1994 Opel Vectra 4x4 1993 Fiat Tempra Obecnie Mercedes GT Black-Series jest juz wyprzedany w Niemczech. Poniewaz kazdy dealer i prywatny kolekcjoner samochodow sportowych wie, ze w przypadku AMG Black-Series raczej nie popelni duzego bledu patrzac na inwestycje. Zgrubnie mowiac: cena samochodu powinna byc stabilna z tendencja wzrostu. Nawet Valtteri Bottas przed odejsciem z Mercedesa zdarzyl jeszcze zarezerwowac sobie AMG GT R Black-Series. A Mercedes wypuscil jeszcze wersje "P One Edition" z kolekcji GT Black-Series, poniewaz firma z Affalterbach musiala kilkakrotnie przekladac wprowadzenie AMG One na rynek. Nie nalezy jednak zapomniec, ze AMG One z cena bazowa 2,75 miliona euro byl warunkiem koniecznym do zamowienia specjalnego modelu GT Black-Series.


avatar
dexter

18.04.2022 14:21

0

Czy Mercedes SL63 AMG byl zbyt wolny? Mercedes SL mial 6,3-litrowy silnik V8 AMG, ktory dostarczal 525 KM i umozliwial przyspieszenie od zera do 100 km/h w 4,4 sekundy. Nowo opracowany sportowy uklad wydechowy AMG z wieksza srednica rury i specjalnymi tylnymi tlumikami pozwalal wysokoobrotowemu silnikowi wolnossacemu oddychac jeszcze swobodniej i brzmiec jeszcze bardziej sportowo. 7- biegowa sportowa skrzynia biegow AMG SPEEDSHIFT MCT ze zmiana biegow na kierownicy zapewniala pewna dynamike jazdy, umozliwiajac zmiane biegow w zaledwie 100 milisekund. SL posiadal rowniez specjalnie opracowane zawieszenie gwintowane, ktore mozna bylo dostosowac do danego toru wyscigowego za pomoca indywidualnej konfiguracji zawieszenia - co gwarantowalo optymalna trakcje. Polaczenie 3-stopniowego ESP i deferencjalu na tylnej osi z 30-procentowym efektem blokowania zapewnialo doskonala przyczepnosc w kazdych warunkach pogodowych. Ponadto SL posiadal wieksze i dodatkowe chlodnice oleju silnikowego i przekladniowego oraz do wody. Na przedniej i tylnej osi mial 19-calowe obrecze kol AMG ze stopow lekkich. Opony w formacie 255/35 (przod) i 285/30 (tyl ) byly montowane na felgach o szerokosci 8,5" lub 9,5". Podwojne szprychy optymalizowaly chlodzenie obciazonego ukladu hamulcowego. SL mial rowniez specjalne kanaly powietrza chlodzacego. Szesciotloczkowe stale zaciski i tarcze o wymiarach 390 x 36 mm pracowaly na przedniej osi, czterotloczkowe stale zaciski z tarczami hamulcowymi o wymiarach 360 x 26 milimetry pracowaly na tylnej osi. Maska, przedni i tylny fartuch, przednie blotniki i pokrywa bagaznika wykonane byly z materialu kompozytowego, czyli carbonu. Rezultat: samochod bezpieczenstwa wazyl 1750kg (zatankowany do pelna), co oznaczalo redukcje masy o 220kg w porownaniu do pojazdu ulicznego. SL 63 AMG roznil sie od standardowego roadstera AMG tym, ze z przodu mial wieksze otwory naplywu powietrza chlodzacego. Z tylu zmodyfikowany dyfuzor - plus zintegrowane w nim aktywne chlodzenie tylnej osi, ktore kompensowalo skoki temperatury w mocno obciazonej obudowie deferencjalu. Mial rowniez dwa sportowe fotele kubelkowe z AMG z 4 punktowymi pasami bezpieczenstwa, wewnatrz elementy wykonane z carbonu, czarne skorzane wnetrze i kierownice AMG Performance - splaszczona u dolu plus aluminiowe manetki do zmiany biegow. Powiedzmy tak: uliczna wersja SL AMG to byl troche inny swiat, dla mnie prawdziwy oldschoolowy Mercedes. Nie tak spektakularny jak jego nastepca, mozliwe, ze nawet nieodpowiedni do torow wyscigowych, ale komfort i wykonanie w najlepszym wydaniu. Wystarczy porownac siedzenia. To nie byl samochod czysto sportowy, ale pelnoprawny GT w klasycznym tego slowa znaczeniu! Silnik M-157? Po prostu musisz tego doswiadczyc, nie mozna go tak odtworzyc. Bardzo podobala mi sie tez charakterystyka silnika. Obecnie Mercedes SL AMG swietuje swoj powrot. Najmocniejszym zrodlem napedu Mercedesa-AMG SL jest 4,0-litrowy silnik V8 o mocy 585 KM, sprzedawany jako SL 63 AMG. W razie potrzeby rozpedza pojazd do 100 km/h w 3,6 sekundy i osiaga predkosc maksymalna 315 km/h. SL 55 AMG, ktory rowniez jest dostepny ma moc 476 KM ze wzgledu na nizsze cisnienie doladowania i mniejszy przeplyw powietrza. To wystarczy na sprint od 0 do 100 w 3,9 sekundy i co najmniej 295 km/h. A w odniesieniu do GT 63 S E (patrzac na osiagi hybrydowego SL) mowa jest juz o silniku o mocy 800 KM. Tak wiec... Potem pojawil sie nastepca, czyli spektakularny Mercedes SLS z otwieranymi drzwiami do gory i silnikiem o mocy 571 KM i max. momencie obrotowym 650 Nm. W porownaniu do seryjnego SLS technicy AMG musieli jedynie wykonac niewielka modyfikacje, aby dopasowac drzwi do toru wyscigowego. Silnik, skrzynia biegow i zawieszenie pozostaly niezmienione. Za to uklad wydechowy zostal zmieniony: nowy tylny tlumik pozwalal agregatowi V8 o pojemnosci 6,3 litra swobodnie oddychac, a przede wszystkim brzmienie bylo bardziej wyrazne. Poprzednik SL 63 AMG, eksploatowany do 2009 roku byl juz akustyczna przyjemnoscia dzieki cudownie dudniacemu brzmieniu V8. A silnik V8 to coraz wieksza historia w motoryzacji... Z drugiej strony SLS obdarzony byl idealnym balansem (47:53). Dzieki 7 biegowej sportowej skrzyni z technologia podwojnego sprzegla (AMG SPEEDSHIFT DCT) osiagal 100 km/h po 3,8 sek. Mial juz ceramiczny wysokowydajny kompozytowy uklad hamulcowy z duzymi tarczami ceramicznymi o wymiarach 402 razy 39 mm i 360 razy 32 mm z tylu. Wazyl tylko 1620 kg. Opony w rozmiarze 265/35 R 19 (przod) i 295/30 R 20 (tyl) byly montowane na 10-ramiennych kolach o zoptymalizowanej masie. Jedyny wyjatek: nowo opracowany tlumik. No i skrzydlo wysuwalo sie automatycznie od 120 km/h i wraz z tylnym dyfuzorem zapewnialo niezbedny nacisk na tylna os. SLS mial tez sportowe fotele kubelkowe AMG z czarna skorzana tapicerka i szesciopunktowymi pasami zapewniajace optymalne podparcie boczne.


avatar
dexter

18.04.2022 14:45

0

"Wiadomo, że ostatnimi czasy kierowcy płaczą z byle powodu a F1 stało się miękkie. Jednak w tym przypadku te narzekania mogą mieć uzasadnienie i faktycznie Aston jak dla nich jest nie wystarczająco szybki." Nie sadze aby Formula 1 stala sie nagle "miekka" czy "twarda". Kierowcy niekiedy narzekaja sobie: tak bylo dawniej, tak jest obecnie i tak bedzie w przyszlosci (w koncu taka misja to nie spacer z wozkiem dzieciecym po parku). A bardziej na powaznie: kierowca wyscigowy patrzy zasadniczo przez swoje okulary. Sek w tym, ze dawniej (w czasach dinozaurow) nie bylo takiego smietnika, tzn. tak duzo bezwartosciowych tematow w mediach, bo nie bylo Internetow. Albo interesowles sie sportem motorowym i generalnie musiales miec wiedze, bo kazda wolna chwile spedziles na torze kartingowym czy wyscigowym. Albo nie. Po prostu nie bylo innej mozliwosci. A dzisiaj FIA musi tlumaczyc w Internetach jaka role spelnia Safety-Car na torze wyscigowym, bo ktorys kierowca rzekomo cos powiedzial w mediach. Zwariowane ... Gdyby faktycznie byl problem z samochodem bezpieczenstwa to kierowcy dawno omowia go na briefingu.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu